Producent popularny w Niemczech i równie ceniony w Polsce nie oddaje pola także na rynku samochodów elektrycznych. Co więcej, ma ambitne plany na przyszłość.
Grupa Volkswagen w tym roku wprowadza do produkcji w pełni elektryczne modele nowej generacji, jak Audi e-tron, Porsche Taycan czy Volkswagen ID. Przekraczająca 20 tys. liczba rezerwacji utwierdza zarząd grupy, że zapotrzebowanie na samochody elektryczne rośnie. W ślad za tym idą plany wprowadzania na rynek kolejnych pojazdów.
Duże inwestycje
W ciągu najbliższych czterech lat nakłady inwestycyjne grupy Volkswagen na nowe technologie mają wynieść około 30 miliardów euro. W nieco krótszej perspektywie zostanie też wybrana lokalizacja nowych zakładów, które będą produkować niezbędne komponenty do samochodów elektrycznych. Także i w Polsce. Polska to dobra lokalizacja dla inwestycji. Zwłaszcza że koncern planuje produkować elektryki aż w 18 różnych swoich zakładach na świecie.
W naszym kraju rynek elektryków jeszcze w zasadzie raczkuje, ale coraz lepiej wygląda infrastruktura, z której te nowoczesne samochody mogą korzystać. Postępy można zauważyć choćby na mapie sieci ładowarek GreenWay (https://greenwaypolska.pl/nasze-stacje/). Ostatnio firma doniosła o ładowarkach dużej mocy https://greenwaypolska.pl/szybkie-stacje-ladowania-greenway-stana-przy-restauracjach-kfc/, na której takie nowe modele będą mogły się ładować pełną mocą. Liczą się też zapowiedzi państwowego wsparcia dla rozwoju elektromobilności.
Ambitne plany
Zamierzenia niemieckiej firmy wyglądają imponująco. W ciągu najbliższej dekady ma zostać zaprezentowanych blisko 70 nowych modeli samochodów elektrycznych ze znaczkami marek należących do grupy Volkswagen. Sama tylko marka Audi ma do 2025 roku mieć w ofercie aż do 30 modeli z silnikami elektrycznymi. Prezes Audi wypowiadał się jeszcze w ubiegłym roku, że w firmie spodziewają się, iż przesiadka na elektryki może się dokonać nawet znacznie szybciej niż się dziś zwykle uważa. Już do końca przyszłego roku marka ze znaczkiem czterech pierścieni ma mieć w ofercie pięć elektryków oraz cztery ładowane z gniazdka hybrydy. Trzy z tych samochodów dopiero czekają na premierę.
Z czeskimi korzeniami
W Polsce dużą popularnością cieszą się od lat samochody marki Škoda. To, jak wiadomo, także pojazdy grupy Volkswagen. Do chętnie kupowanych aut spalinowych tej marki ma w przyszłym roku dołączyć także samochód w pełni elektryczny. Jeszcze wcześniej, w tym roku, zadebiutuje Škoda Superb z napędem hybrydowym w wersji plug-in. Badania rynku mają z kolei zdecydować, czy napędy elektryczne i hybrydowe trafią do innych pojazdów czeskiej marki – w tym do lubianego przez Polaków modelu Škoda Octavia. Firma zza naszej południowej granicy ma około 2025 roku dostarczać na rynek elektryki i hybrydy w ilości około 25% całej swojej produkcji.
Samochód dla Kowalskiego?
Dziś Volkswagen e-Golf – według danych zsumowanych za cały rok ubiegły – to czwarty najpopularniejszy w naszym kraju samochód elektryczny. Szanse na walkę o lepszy udział w rynku może dać Volkswagenowi nowy model – ID. Od końca tego roku ma powstawać we wschodnich Niemczech. Będzie miał zasięg od 350 km w górę i cenę o około 40 tys. zł niższą od e-Golfa. Ten drugi argument może się bardzo liczyć na naszym rynku. Przyjmowanie zamówień na Volkswagena ID ma ruszyć jeszcze tej wiosny.