To brzmi nieco jak fantasy, bo w dobie otwartego rynku pracy i faktu, że to firmy szukają specjalistów a nie odwrotnie, specjalne starania mogą się wydać bezsensowne. Niezmiennie jednak, gdy zależy nam na dobrej pracy, chcemy zmienić stanowisko, a szczególnie awansować, przeprowadzamy się i praktycznie zaczynamy od zera, to niezwykle istotne jest to, jak się zaprezentujemy potencjalnemu (czasem przyszłemu) pracodawcy. A ten pierwszy kontakt większości przypadków będzie on miał z kartką papieru – ewentualnie jej elektronicznym odpowiednikiem.
- Życiorys w wersji nowoczesnej
- Przede wszystkim przejrzyste
- Jak przykuć uwagę?
Życiorys w wersji nowoczesnej
Od lat praktyką jest to, że w aplikacjach do pracy składa się CV. Jak podaje Wikipedia, to po prostu życiorys zawodowy, a w dosłownym tłumaczeniu z łaciny możemy określić go jako bieg życia. Ta pewnego rodzaju nawet graficzna i przejrzysta forma ukazania naszej drogi zawodowej jest przede wszystkim wygodna. Nie trzeba pisać długich elaboratów, a wykształcenie, doświadczenie czy kompetencje układają się w dość schematycznych formułach i rubrykach. Oczywiście, tak jak zmienia się świat, technologia i rynek pracy, tak samo pewnej ewolucji bądź nawet modzie ulegają same CV. Także zmiana przepisów (na przykład RODO) dość mocno ograniczyła ilość informacji, jakie w dokumencie muszą się pojawić.
Przede wszystkim przejrzyste
Skoro funkcjonują określone mody, to nie warto wykopywać w komputerze pliku sprzed pięciu lat i składać go w aplikacji do nowej pracy. Powód jest prosty. Będziemy archaiczni na pierwszy rzut oka i przez to możemy stać się nieatrakcyjni dla potencjalnego pracodawcy kimkolwiek jest. Ciekawym pomysłem jest korzystanie z dedykowanych szablonów takich jak na przykład cv-maker.pl, które układają wprowadzone dane w przejrzysty sposób. Co istotne, wcale nie są te propozycje schematyczne i można wyróżnić się w szeregu innych dokumentów aplikacyjnych. Samo wyróżnianie oczywiście nie polega na szokowaniu czy też zaskakiwaniu potencjalnego pracodawcy, a bardziej na pomyśle, który jednak mieści się w pewnych granicach dobrego smaku.
Jak przykuć uwagę?
Skoro, jak podaje Forbes, na jedno atrakcyjne stanowisko dalej jest wielu chętnych, to warto pomyśleć o tym, by w jakiś skuteczny sposób przykuć uwagę rekrutera. Warto wyróżnić się w pliku dokumentów, a to można zrobić po prostu jakością i pomysłem na siebie. Specjaliści podkreślają, że to właśnie widać w dobrze przygotowanych dokumentach aplikacyjnych i dlatego właśnie nie wolno zostawiać tego na ostatnią chwilę lub przypadkowi. Chyba że wcale nie chcemy zostać zaproszeni na rozmowę, wcale nie chcemy zmieniać pracy.