Odkurzacz – kryteria wyboru

Odkurzacz bezworkowy, bezprzewodowy, z filtrem wodnym, z mopem, modułem ręcznym albo tradycyjny – liczba samych typów odkurzaczy może przyprawić o zawrót głowy. Jeśli dodatkowo uwzględnić, że każdy producent (a tych na polskim rynku także jest kilku) ma do dyspozycji kilka modeli w każdej klasie, to wybór staje się naprawdę trudny.

Odkurzacz – jaki powinien być?

Odkurzacz to urządzenie, które kupuje się na co najmniej kilka lat. Korzysta się z niego (przynajmniej większość osób tak robi) wyjątkowo regularnie. Jest to podstawowe narzędzie do sprzątania. Przede wszystkim powinno być więc ono funkcjonalne. I to właśnie powinno być pierwsze kryterium wyboru. Jeśli w domu masz małe dziecko, postaw na odkurzacz o możliwie niskim poziomie hałasu (są już takie o poziomie 40dB). Jeśli masz duży dom o bardzo różnych wykończeniach podłóg, spróbuj odkurzacza bezprzewodowego ze specjalną elektroszczotką, które sprawdzi się na różnych powierzchniach, i której nie trzeba będzie co chwilę zmieniać. Jeśli w końcu masz w domu zwierzęta, zainwestuj w odkurzacz myjący z dodatkową szczotką pozwalającą efektywnie zbierać zwierzęcą sierść nie tylko z wykładziny, ale i domowej tapicerki.

Reemisja kurzu – bez półśrodków

Funkcjonalność odkurzacza przede wszystkim. Są jednak takie elementy opisu odkurzacza, które powinnaś sprawdzić od razu i nie godzić się na gorsze rozwiązania. Przede wszystkim chodzi o klasę reemisji kurzu. Im jest ona wyższa, tym większa gwarancja, że ogromna część kurzu po zassaniu do urządzenia tam pozostaje. Poziom reemisji kurzu na poziomie 98-99% to dzisiaj standard. Dzięki temu odkurzanie jest efektywne, daje widoczne efekty, nie tylko w postaci czystości, ale i lepszej jakości powietrza, którym oddycha się w domu. Warto o tym pamiętać. Im niższa reemisja kurzu, tym z kolei ryzyko, że część zanieczyszczeń wróci do pomieszczenia większe. Ponownie będą się one unosić w powietrzu, powoli opadać na meble i wywoływać reakcje alergiczne.

Poziom hałasu

Odkurzacz nie musi stawiać na nogi całej rodziny. Najnowsze modele są wyjątkowo ciche. Na tyle ciche, że można odkurzać mieszkanie podczas snu niemowlaka. Oczywiście jeśli nie ma takiej potrzeby, nie trzeba koniecznie kupować tych najcichszych, natomiast więcej niż 60 dB na etykiecie odkurzacza, to zdecydowanie za dużo. Paradoksalnie nowoczesne urządzenia są zaprojektowane tak, że im mniej energii one wykorzystują, tym większa jest ich moc i tym mniej hałasu generują. Niesamowite? Ale prawdziwe, warto się przekonać. Wystarczy nieco dokładniej przyjrzeć się etykietom poszczególnych sprzętów. Tak naprawdę to właśnie te 4 kryteria: energooszczędność, moc, hałas i reemisja kurzu powinny kierować wyborem konkretnego urządzenia. Oczywiście dodatkowe wymagania determinujące funkcjonalność urządzenia (wyjątkowo niski poziom hałasu, efektywne usuwanie zwierzęcej sierści, rozwiązanie myjące podłogi) są równie istotne, jednak nie powinny one stać w kontrze do tych 4 podstawowych. To one bowiem gwarantują, że urządzenie będzie spełniało swoją funkcję.

Poprzedni artykułNajmodniejsza biżuteria – trendy 2019
Następny artykułWakacyjny niezbędnik każdego mężczyzny

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj